Muszę przyznać, że nie użyłem żadnego podkładu, jedynie dluuuuugo szlifowałem stary lakier zmniejszejąć stopniowo gradację papieru, w miejscach klejenia użyłem szpachli do drewna po czym jedynia lakier w aerozolu. Żeby nadać minimalnego połyszku/ malowałem lakierem matowym/ lekko przepolerowałem wyschniętą powierzchnię filcem. Sam byłem zaskoczony rezultatem.
Pozdrawiam - E.
Przepraszam za zwłokę, trochę byłem z dala od dimu. Kolor to poprostu wybrany w sklepie budowlanym lakier do renowacji. Zdjęcia trochę przekłamują - kolor w realu jest zbliżony do strażackiej czerwieni - taki wybrałem jeszcze w sklepie.
Pozdrawiam.
Witam.
Moja Rumba wyglądała jak Twoja Cha cha (prawie :-)), teraz wygląda tak (zdjęcia)
...no trochę szkoda że tak ją zrobiłeś. Brzmienie oryginalnych przetworników jest świetne plus dobra lampka i jest ok.
To są gitary jazzowe, do przesterów się nie nadają, sprzęgają się itp.
No ale to tylko moje zdanie.
Pozdrawiam i dobrego Defilowania :-)
(13-11-2015 16:05)kubekjakubek napisał(a): Witam.
Moja Rumba wyglądała jak Twoja Cha cha (prawie :-)), teraz wygląda tak (zdjęcia)
...no trochę szkoda że tak ją zrobiłeś. Brzmienie oryginalnych przetworników jest świetne plus dobra lampka i jest ok.
Sprawa jest indywidualna bo to wlasciciel decyduje czy chce miec kiepsko (jego zdaniem) grajacy oryginal czy tez sprawne narzedzie do grania. Ja wybralem to drugie i dlatego tyle zmian w mojej Sambie zrobilem a to jeszcze nie koniec :-)
...tak zgadza się, ale wybierając Defila i to taki model należy pamiętać jaką muze grało się w tamtych latach. Jak by to był Aster, Kosmos to było by ok, a tak to po prostu szkoda oryginału - tak mało jest tych modeli.
Pozdrawiam.
Jak zawsze trzeba troche myslenia. Gitara z pudlem rezonansowym latwiej sie sprzega z glosnikiem bo ma lepsza dobroc niz deska i tego typu gitary slabo nadaja sie do przesterow w halasliwym srodowisku "metalowcow" i im podobnych :-)