O jolanie diamant marzyłem już w liceum. Kolega miał taką i nie pozwalał nikomu jej dotykać, a była taka piękna nówka sztuka przywieziona z Czechosłowacji. Od razu się w niej zakochałem. Moja Jolana jest mocno doświadczona, widać to po wytartej podstrunnicy i zjechanych progach i głębokich ubytkach lakieru. Ale w odróżnieniu od moich koleżanek z Liceum, nadal przyciąga oko. Przybrudzona i bez strun, ale dzięki temu gryf prościutki nic nie trzeba regulować. Praktycznie wszystko oryginalne, nie widać śladu żadnych przeróbek i poprawek. Elektronika nie ruszana, brakuje tylko oryginalnego picguardu. No i mostek zdezelowany. Jakby ktoś miał takie wózki to byłbym zainteresowany. Na razie idzie do poczekalni. Będę chciał przywrócić jej dawny blask, i mam nadzieje że zdobyłem już na tyle doświadczenia że mi się to uda.
   

Ciekawe kto z kogo kopiowal taki mostek ? :-)
A propos kolezanek z liceum, spotkalem sie niedawno z moja sympatia z podstawowki i powiem tak: Sambe moglem zmodernizowac do wymagan wspolczesnych :-(

I tu jest wyższość starych gitar nad starymi sympatiami. Do tego gitary nie zmieniają rozmiaru z talii ;)

Mostek ogarnięty. Parę śróbek, pilnik, wiertarka i sobotnie popołudnie. Ciekawe czy zgadniecie które częsci dorabiane.
   

No elegancko wyszło. Dałbym wszystki sprężynki jednakowe i było by jeszcze lepiej

muszę rozkręcić jeszcze kilka długopisów i wszystkie sprężynki będą jednakowe

Fajne :D Tylko wypoleruj jeszcze te 2 kosteczki, żeby wszystkie błyszczały ;)

te co nie błyszczą to oryginały, a te co błyszczą to hand made by ajf

(10-06-2019 07:27)ajf napisał(a):  te co nie błyszczą to oryginały, a te co błyczczą to hand made by ajf

Na prawdę jestem pełen podziwu, toż to "jubilerska" robota, swoją drogą mógłbyś może przybliżyć proces tworzenia, skąd wziąłeś śrubki, z czego dorabiałeś elementy itp

Srubki i sprezynki nie problem, rolki to chyba w wiertarce toczyl :-) oski rolek mozna by wlutowac.
Radius pewnie nadaje sie wygieciem podstawy.