Też poszedłbym w ten deseń http://cdn.mos.musicradar.com/images/Gea...630-80.jpg chociaż zdjęcia tego modelu nie powalają jak w marcowym numerze Gitarzysty na str 30-31 :). Ładnie by wyglądała bejcowana jakąś egzotyczną bejcą w stylu ciut jaśniejszym niż ciemny mahoń, no i na obwodzie z podpalanką lakierem barwnym bo bejcą cholernie ciężko to estetycznie wycieniować. Takie gitary dobrze wyglądają białe choć nieszczęśliwie binding masz też biały. Raczej nie lakieruj bezbarwnym bo kolor sklejki utrzyma Ci się przez 20 lat, chyba że potrafisz psiknąć nitro z pistoletu i postarzyć lakier przed malowaniem.
apropos malowania i bejcowania
bardzo dobre efekty uzyskuje sie malujac barwionym lakierem
do lakiery bezbarwnego dodaje sie barwnik nawet bejce i dopiero tak sie maluje. uzyskuje sie wtedy najbardziej kontrolowane efekty i zawsze mozna wrocic do golego drewna.
W bejcowaniu drewna trzeba miec umiejetnosci i nalezy pamietac ze barwimy drewno pernamentnie.
Z racji, że prace nad korpusem dobiegają końca mam kilka pytań do kolegów (mam nadzieję, że będą wyrozumiali dla świeżaka)
- czy można bezpiecznie usunąć binding i czy jest sens to robić (chciałbym, aby po malowaniu był widoczny zwłaszcza jego węższa część i tu nie mam jakoś koncepcji jak go zabezpieczyć przed lakierem)
- czy lakier uwidoczni delikatne ryski na drewnie (widoczne pod kątem i w dobrym świetle)
- czy korpus pokryć przed malowaniem kaponem (czytałem forum lutnicze i tam jest kilka koncepcji malowania)???
Trochę dzisiaj porobiłem min. to:
była krzywa płyta między przetwornikiem , a gryfem i zrobiłem taki kawałek listwy. Co do bindingu to chyba będę go malował na złoto (w założeniu będzie złoty osprzęt). A przy okazji pochwalę się nowym nabytkiem Malwa, z braków to przetworniki, jeden klucz, gałka potencjometra.
Czy ktoś przerabiał temat założenia mostka i strunociągu Tune-o-matic? Wiem, że jest węższy rozstaw śrub, myślałem o jakiś tulejkach "mimośrodowych" ?!