Był Jazz .No właśnie czy po modyfikacjach to jeszcze Jazz . Zmiany jakie wprowadziłem to obniżenie i wklejenie gryfu pod kątem , nowy strunociąg i mostek (drewienka Padouk i kość na wkładkę mostka)ozdoba na główce to wklejone drewienka w miejscu rozklejenia. Malowanie bejca , spray dwuskładnikowy.

No wyglada super. Gdzies juz taki strunociag widzialem. Masa roboty za Toba ale efekt zadziwiajacy. Jeszcze jeden instrument przywrocony.

Bardzo fajnie :) wygląda jakby była narysowana kredkami. Takie skojarzenie. No bo jest taka jasna i delikatna. Wklejenie gryfu coś zmieniło?

Noo fajnie wygląda :)

Mówcie co chcecie ale mnie lepiej podobało się oryginalne malowanie chociaż mostek i strunociąg są rzeczywiście superowe.

Niestety ale zdjęcia nie oddają wiernie koloru najbardziej zbliżone jest to z kwiatkami.Czy wklejenie gryfu coś zmieniło nie zauważyłem.Może wybrzmiewa dłużej ale tego nie mierzyłem .Najfajniej brzmiała ze zdartym lakierem nie malowana.Teraz czekam aż ten lakier mimo tego że dwuskładnikowy utwardzi się.Co do malowania kredkami :) dodaje zdjęcie .    

Ładna gitara,strunociąg super:) czas na inne Defile.

Strunociąg extra i gitara cieszy. Bardzo lubię jazzy mama takie dwa, dobrze stroją , gryf grubawy ale fajnie się gra, i można solówy wycinać, a w dodatku to są a najładniejsze gitary defila.

(09-07-2019 21:41)ajf napisał(a):  Bardzo lubie jazzy mama takie dwa...

Też mam 2...jeden w oryginale zrobiony na laleczkę, drugi czaka w kolejce pewnie do przyszłej wiosny ale pojadę z nim na maxa....wiecie złote brokaty te sprawy....i pomyśleć, że kiedyś nienawidziłem tych gitar...ech człowiek dojrzewa

Pochwalę się jeszcze Malwą i Contra 60 . Pickupy ,mostek zmienione ale oryginalne posiadam niestety gałki przepadły dawno temu. Co do Malwy jestem jej pierwszym i jedynym właścicielem kupiona jeśli dobrze pamiętam w 1982 r. Contra 60 to wzmacniacz na którym pogrywaliśmy w szkole w 1976 r.