Zlitowałem się nad Konradem i kupiłem od niego W-6. Właśnie dzisiaj do mnie przyjechała. Na razie będzie mieszkać u mnie w pracy, bo moja żona świetnie ropoznaje gitary. Zapaaaaakowana że hej, co tam nie było- wata, gąbka, papier. Rozpakowałem ja pośpiesznie i od razu gęba mi się uśmiechnęła. Z niecierpliwością czekam kiedy ją nastoję, ale teraz nie mogę bo co chwile jakiś klient przychodzi. Jak się do niej dobiorę to opisze co nieco i dam Konradowi recenzje.

   

Myślę, że jak brzdąkniesz pierwsze akordy to dopiero Ci "gęba mi się uśmiechnęła"
Pomyślałem, że ładnie by było nakleić rozetkę, widziałem takie kalkomanie chyba na Allegro albo Olx'ie.
Np. http://allegro.pl/rozeta-do-gitary-klasy...04694.html

A mi np pasuje taka bez nowej rozety. Zastanawiam się, czy z Folka nie ściągnąć.

Zawsze możesz powiedzieć, że to prezent od znajomego Konrada z Wyszkowa :D

(13-06-2018 12:08)Wiatru napisał(a):  Zawsze możesz powiedzieć, że to prezent od znajomego Konrada z Wyszkowa :D

[attachment=3205]

Cieszę się, że dotarła wcałości

No faktycznie pięknie gra, bardzo dobrze wybrzmiewa, świetnie leży w ręku, stroi jak należy. Progi, podstrunnica,mostek majsterstick. Będę miał na wzór, jak zrobię w jakiejś gitarze szlif i napiszę wyszło prawie jak u Konrada, to będziecie wiedzieli o co chodzi.
Rozeta - o tym myślałem, ale najpierw dopracuje powłoke lakierniczą, nie żeby bała zła, ale można uzupełnić ubytki lakieru i będzie jak nówka sztuka. Ewentualnie jeszcze może wymienie klucze. No właściwie to tylko kosmetyka. Gitara jest super, teraz sobie będę pogrywał. Jak odpicuje lakier i przykleję rozetę to się pochwale na forum
Konrad jakie struny założyłeś?

(13-06-2018 15:01)ajf napisał(a):  No faktycznie pięknie gra, bardzo dobrze wybrzmiewa, świetnie leży w ręku, stroi jak należy. Progi, podstrunnica,mostek majsterstick. Będę miał na wzór, jak zrobię w jakiejś gitarze szlif i napiszę wyszło prawie jak u Konrada, to będziecie wiedzieli o co chodzi.
Rozeta - o tym myślałem, ale najpierw dopracuje powłoke lakierniczą, nie żeby bała zła, ale można uzupełnić ubytki lakieru i będzie jak nówka sztuka. Ewentualnie jeszcze może wymienie klucze. No właściwie to tylko kosmetyka. Gitara jest super, teraz sobie będę pogrywał. Jak odpicuje lakier i przykleję rozetę to się pochwale na forum
Konrad jakie struny założyłeś?

Bardzo się cieszę, że gitarka przypadła Ci do gustu, osobiście też uważam, ze jesli chodzi o barwę, wybrzmiewanie, wygodę gry, ustawienie......na prawdę nie ma się co wstydzić i nie jeden by się zdziwił, jak by mu sypnąć kilkoma akordami. Nota bene kiedyś Gajos się smiał, jak pisałem w opisie "brzmienie głebokie, pełne w całym paśmie....' móiw - piszesz jak by to był co najmniej Gibson za 3 tys :)
Mi osobiście to brzmienie "leży" jest niezbyt głośne, miękkie, słyszalne całe pasmo. Nie przepadam za drednoutami z dudniącym basem, chociaż dla niektórych akutar takie brzmienie to ideał. Jeśłi zaś chodzi o "robotę progową"....no to jest już pewnie kilkunasta z kolei...więc postęp musi po prostu być ( obiektywnie stwierdzam, że w akustyku jest 2x ciężej zrobić progi przez przejście gryf/pudło, często występuje wygarbienie już pod wpływem siły naciągu strun i geometria która wcześniej była ok nam leci na pysk!
Co zaś do rozetki....hmmm miałem jakąś "wizję" na tamten czas, teraz bym jej chyba nie zdjął :) no i lakier faktycznie nad powłoką lakierniczą można by trochę popracować.
struny są allice phosfor-bronze 12-54
https://pl.aliexpress.com/item/Acoustic-...autifyAB=0

---

(13-06-2018 11:41)ajf napisał(a):  Na razie będzie mieszkać u mnie w pracy, bo moja żona świetnie ropoznaje gitary.

he he heee....DOBRE:)

elixiry założyć będzie 2x lepciej brzmieć i 5x długaśniej

(13-06-2018 18:47)dedeusz napisał(a):  elixiry założyć będzie 2x lepciej brzmieć i 5x długaśniej

Strach się bać, bo na tych chinczykach brzmi dobrze i długo, Dede masz jakieś ulubione, sprawdzone eliksiry do akustyka, napisz jakie.

(13-06-2018 12:08)Wiatru napisał(a):  Zawsze możesz powiedzieć, że to prezent od znajomego Konrada z Wyszkowa :D

Masz racje, mogę powiedzieć ze to prezent od Konrada Repairmana, bo to co zapłaciłem to zaledwie ułamek wartości tego instrumentu.

W ogóle to pierwszy raz kupiłem gitarę która nadaje się do grania i to jak. Zawsze trzeba było coś poprawiać i naprawiać.
Do tego te kobiece kształty, aż miło się patrzy jak tak sobie leży na kanapie.
Konrad WIELKIE DZIĘKI !!!

Ajf....proszę Cię bardzo!!! Cieszę się, że trafiła do kogoś kto doceni ten przepiękny instrument. Dodam tylko, że jak wisiała na OLX, było bardzo wiele osób obserwujących...nawet kilka osób pisało, tylko "bali się Defila" tak...tak...ludzie wciąż nie mogą uwierzyć, że na tym da się grać! A z innej beczki....dziś przypadkiem byłem na próbie scholi kościelnej, chłopak miał jakiegoś drednota z cyklu "lepsza gitara za 600 PLN" -mówię - daj no mi na chwilę, zobaczę jak to brzmi.....jeden dudeń i nic więcej...no fakt, ładna była...błuszcząca.....

Co do strun "chińczyków" na prawdę może się to wydawać dziwne ale wcale nie są złe te struny...zważywszy że kosztują 1/10 Elixirów :) Co prawda muszę przyznać, że Elixirów do akustyka nigdy nie miałem...ale miałem Gibsony, Martiny, D`Dario, Rotosoundy, Framusy.....i uparcie twierdzę, że akurat TE chinole dożo nie odbiegają od tych markowych.