Jakiś czas temu kupiłem Bastona z ostatniego roku produkcji, wcześniej od nowości należała do forumowicza zibi311. Gitara, jak to w Defilach z końca serii produkcji danego modelu jest złożona i pomalowana dość niechlujnie, dodatkowo kolor główki nie pasował do korpusu (korpus był wiśniowy, a gryf czerwony jak okładka pierwszej płyty Aya RL...) więc zmuszony byłem wymienić go na ten pochodzący z mojego pierwszego Bastona, który jest niezłym składakiem Joli i Bastona.


Dawca korpusu, napis Baston wycięty ręcznie ;):
http://i.imgur.com/iGG5zjr.jpg
Zdjęcia Bastona jeszcze z aukcji Allegro:
http://i.imgur.com/XVHr6Ms.jpg
http://i.imgur.com/0vhQXDd.jpg
Po przeniesieniu korpusu, założeniu nowych strun Muza ("wysokogatunkowe" :D) dorobieniu napisu na główce i zamontowaniu nowych-starych kluczy z drugiego Bastona całość prezentuje się tak:
http://i.imgur.com/CXvwi64.jpg

I tak trochę mocno czerwona ta główka... ale w sumie całość jest w całkiem niezłym stanie. Ja bym spróbował dogiąć trochę płytkę metalową od gniazda jack, bo wygląda na zdjęciu że dosyć sporo odstaje.

Płytka metalowa była zamontowana w oryginalnym korpusie z tej gitary, po zamianie mam oryginalną :).

No to jest pięknie :D

Super basidło

Tylko kto projektował te główki, bo wyglądają jak złamane.

Dorwałem drugiego BasTona, tym razem pomarańczowego. Rocznik 76'. Wygląda obłędnie. Niestety gryf jak to w bastonie bananowaty, a w dodatku nie da się grać powyżej 12 progu przez nierówne progi. Ma dziwnie polutowana elektronikę - nawet jak wyłączę oba przyciski to gitara dalej gra, ale tak jakby jej wyciąć górne i dolne pasmo dźwięku. Przyciski i nasadki potencjometrów są pomalowane na pomarańczowo, ciekawe czy tak było oryginalnie. Jeżeli tak, to ktoś się nieźle postarał bo nawet wkładki przetworników są pod kolor co w Defilu jest ewenementem (chociaż w drugą stronę dobrze że nie malowali gitar pod ten paskudny niebieski kolor wkładek :D). Pickguard ma złoty brokat od spodu. Trochę dziwnie ktoś w fabryce zamocował strunociąg, zwykle są przy samej krawędzi gitary a tutaj niemal styka się z mostkiem. Razi totalny misz-masz ze śrubami, w kieszonce futerału znalazłem plastikowy napis Baston, popękany, ale jest cały ;).

Nówka sztuka!

Użyli jakiegoś dobrego lakieru bo prawie w ogóle nie popękał!
_______
Ogarnąłem sprawę strunociągu, był dobrze przykręcony ale ktoś wygiął sam zaczep w kierunku gryfu, teraz jest już dobrze. Przykleiłem też logotyp. Przeraża mnie trochę temat prostowania/montażu pręta w gryfie, niedawno robiłem szlif podstrunnicy oraz nabijałem progi w kosmosie i wyszło bardzo fajnie, ale montaż pręta to chyba znacznie poważniejszy temat.

Spróbuj najpierw gryf wyprostować za pomoca dwóch klocków i ścisku stolarskiego. Klocki stawiasz na grubej prostej desce, na nich gryf opierajac podstrunnica na klockach, zakładamy ścisk w niejscu gdzie gryf jest najbardziej wygiety i ściskamy aż do delikatnego przeprostowania. pozostawiamy tak na 2 tygodnie, lub umieszczamy na kilka godzin w komorze cieplnej. Za komorę cieplną może posłużyć nagrzany samochód. Po takim zabiegu odkręcamy ścisk, po paru godzinach sprawdzamy czy gryf jest prosty, ewentualnie proces powtarzamy. Tak zrobiłem w moim jazzie i naprawde jest ok.