Witam!

po wizycie w "przywitalni" nadszedł czas na pokaz moich prac

jako że "gitary się do mnie lepią", trochę tego będzie :), mam nadzieję że się nie zanudzicie,

Parę zdań wstępu:

Z gitarami mam tak samo jak z motocyklami, mam takie zdanie, że jednak to jest na tyle indywidualny przedmiot że seryjna prosto z fabryki, musi być lekko zmieniona :), czyli w przypadku gitar, od malowania, przez elektrykę itp

może się to niektórym nie podobać, rozumiem, z chęcią porozmawiam o za i przeciw

staram się jak najwięcej poznawać, czytać o sztuce tworzenia gitar, coraz więcej narzędzi w warsztacie skutkuje tym że coraz więcej mogę przy nich robić samodzielnie

nie ukrywam że gitarami handluję, staram się wkładać w nie jak najwięcej serca i umiejętności (na daną chwilę), poznać konstrukcję i technikę,

"a że wszystkiego nie da się mieć..."

zapraszam jeszcze raz do oglądania, czytania, komentowania, wymiany doświadczeń itp...

Pozdrawiam Serdecznie Robert Biper Gawryluk

---

------------------------------------------------------------------------

trochę historii:

pierwsza gitara:
Defil Jazz
Po długich namowach ojca aby oddał mi swoją gitarę w wieku 14 usiadłem za gryfem... i to był ból.. Tatko stwierdził że jak nie chcę się zrazić, to założy mi struny nylonowe, służyła mi bardzo długo, obecnie rozmontowana czeka w kolejce do renowacji, a naprawdę jest co robić, progi, płyta z tyłu ma dziurę, mostek, binding, lakier itd itd..


pierwsza gitara za własną kasę:
"elektryk" mayones? ibanez?, (do tej pory nie wiem)
Gitara odkupiona za 200zł od kolegi, w wieku może 15lat, wtedy nie liczyło się jak gra, aby grało..

i któregoś dnia postanowiłem go pomalować..

mając 16lat, byłem z tego piekielnie zadowolony...

pierwsza "nówka"
B.C.Rich Warlock
Gitara którą kupiłem w salonie Guitar Center w Chicago podczas "odwiedzin babci", i pomyśleć że majac do wyboru Gibson`owego explorer`a, wziołęm coś bardziej rogatego :), tak wyszło


------------------------------------------------------------------------
i Jakoś rok temu postanowiłem po pracy posiedzieć nad swoimi gitarami, które jakimś cudem zaczęły przybywać,
to sąsiad coś dał, to teść oddał itd itp..

i tak "dla sprawdzenia" powstała pierwsza:

Defil Jack Daniels

Gitara klasyczna niestety nie pamiętam ani roku ani modelu, bez zdzierania lakieru, tylko zmatowiłem, ręcznie malowane logo złocistego napoju, i lakier z puszki, o dziwo po założeniu nowych kluczy i strun, naprawdę głęboko zabrzmiała, jeszcze nie wiedziałem o tajnikach lakierów grubości płyt itp..

---

------------------------------------------------------------------------
Defil "Harley D"

za kasę z "Jack`a", kupiłem akustyka oraz sporo pilników

w tym akustyku zacząłem zwracać uwagę na gryf, o którym wszyscy pisali,
oczyściłem go tym razem do bladego drewna i ręcznie wszystko wymalowałem,

-----------------------------------------------------------------------
Defil Hot-Rod

Moja pierwsza gitara na emigracji, gra ktoś teraz na niej w Londynie

---

----------------------------------------------------------------------
i popełniłem elektryka:
Harley Benton strat "Kamikaze"

Najgorszy zakup jaki chyba miałem i mam, NOWA GITARA ZA199zł!,
pomimo tak niskiej ceny,
i tak baaardzo się zdziwiłem podczas strojenia gitary i regulacji pręta,
tuż przed nosem przeleciał mi... MOSTEK!,
tak proszę państwa!, mostek! wyrwany wprost z PŁYTY MDF
z której był zrobiony korpus!,
i chciał nie chciał, trzeba było nauczyć jakie drewno,
co to menzura, kąt gryfu itp,itd..
nowy korpus, nowy pickguard itp,
poustawiać i gra,
wszystko po to, aby sam korpus sprzedać do stanów :),
części zostały na kolejny projekt i kolejny korpus...




------------------------------------------------------------------------
Harley Benton strat "Union Jack Relic"
...i właśnie tym projektem chciałem pozbyć się części z tego nieszczęsnego Harleya bentona,
gra na niej chłopak który przez okno codziennie widzi kominy z okładki Animals-Floydów,
lubię takie historię

-----------------------------------------------------------------------
kolega dał gitarę.. ma być o wojnie
Great War
straszne pudło, niestety nie mogłem z niej zrobić pełnowartościowej gitary,
i bardzo mnie to zasmuciło że może być tylko widokiem, a grać nie będzie jak trzeba

---

-----------------------------------------------------------------------
Wtedy to stwierdziłem że chyba żadna gitara na stałe nie będzie moja, bo w sumie każda mi się podoba od archtopa, przez moderne, V, LP, itd itd,
postanowiłem przemalować mojego Warlocka

B.C.Rich Warlock Jack Daniels


------------------------------------------------------------------------
Bardziej na kolorowo
Defil Elephant Dance


------------------------------------------------------------------------
Motocyklicznie
EverPlay LP Harley Davidson
bardzo długi projekt, wiele w tej gitarze się napracowałem aby stroiła i miała niską akcję

------------------------------------------------------------------------
Carrer strat
Gitara kupiona na ostatni dzień 2014 roku
bardzo ciekawa gitara,
ładne drewno tak na gryfie jak i na korpusie
bardzo ciężka, miło się na niej gra

-gryfu nie ruszałem, wszystkie progi w bardzo dobrym stanie, nie potrzeba szlifować, jedna wysokość
-do wymiany poszły przetworniki,
teraz siedzi zestaw wilkinsona, spora różnica w brzmieniu w stosunku do tego co było,
-wymiana przetworników na czarne wymusiła zmianę gałek, i ramienia tremolo, całość chyba fajnie współgra ze sobą
-malowanie, "prosto" tylko wzorek na topie,
-regulacje, całość regulacji zajęła mi dwa dni, gryf, siodełko, menzura, wysokość strun, tremolo, przetworniki, wszystko wg ustaleń "fenderowskich" odnośnie stratocasterów

---

------------------------------------------------------------------------
Samick Av-1
Okazyjnie kupiona na allegro, naprawdę bardzo porządne wiosło,
widziałem że cena nowej nie jest wielka,
i szczerze mogę ją polecić jako pierwsza i któraś z kolei gitara,
długo by pisać, może kiedyś napiszę o niej więcej,
bo naprawdę jest o czym,
miałem ją przerabiać na wersję gold
(wszystkie części chromowane zmienić na złote)


------------------------------------------------------------------------
Defil Jazz "zielonka"

Na pewno forumowicze znają tę gitarę z OLX, można mówić o niej różne rzeczy, ogólnie kupiłem ją dla projektu "uelektrycznienia jej"
po rozpakowaniu paczki, widać że gryf strugał ktoś kto się przykładał do roboty, a wykończeniówkę i składanie do kupy, ktoś kom, powiedzmy się spieszyło,

---

------------------------------------------------------------------------
teraz kategoria:
"pudła", sporo z nich chciałem robić,
ale nie wiem kiedy znajdę na to czas..
a kasa na narzędzia potrzebna...

------------------------------------------------------------------------
jakoś od grudnia powstaje
Telecaster
kupiony zestaw DIY od Harleya Bentona, chciałem zobaczyć czy warto... nie warto, w sumie z oryginalnego zestawu został gryf i korpus który musiałem poważnie przerobić, tak że łatwiej było od zera zacząć, reszta to własne kompletowanie,

------------------------------------------------------------------------
razem z Defilem 12, przybyła
Jolana Galaxis, tak mi się spodobała że postanowiłem się za nią zabrać, odczyszczona z farby, drewno całkiem ładne, chyba będzie lakierowana na bezbarwny

------------------------------------------------------------------------
i wczorajsze hurtowe zakupy, po rozmowie z właścicielem Jolany Galaxis, wyszło że "mam coś tam coś tam, parę sztuk, ale strun nie mają, mogą być?", i tak oto wczoraj przywiozłem do domu 7 sztuk..:)
wszystkie właśnie sprawdzam czyszczę, zobaczymy co z tego będzie,
opłaca się rozmawiać z ludźmi


i dotarliśmy do końca, uff trochę czasu to pisałem, mam nadzieję że się Wam spodoba, proszę o wyrozumiałość jeśli jeszcze czegoś na forum nie załapię, postaram się jak najczęściej zaglądać, i uczestniczyć w "życiu" forumowym

Witaj. Ktoś, kto przywozi do domu z jednych zakupów 7 wioseł jest zawsze tutaj mile widziany :) Napisałbym coś jeszcze, ale strzeliłeś taki artykuł, że mam lekturę na 2 dni ;) Gitary wiedzą do kogo się lepić, believe me ;)

Takich ludzi właśnie trzeba by pamięć o defilu przetrwała. Widać, że jest to twoja pasja i gitary faktycznie się do ciebie "lepią" - to chyba dobrze o ile masz jeszcze miejsce :) Malowanie jest zjawiskowe - wszystko robisz ręcznie?

dzięki!,
ad. malowanie- tak wszystko ręcznie, nie lubię aerografów, cenię ich pracę, ale widząc ilu teraz jest ludzi którzy tworzą tą techniką, wolę pozostać w niszy:)

gitary wyczyszczone, sprawdzone, jutro foto i opiso relacja

i od razu postanowiłem co reanimuję a co zostaje
dodatkowo zapomniałem jeszcze w tym natłoku przedstawić wam moje: Carioce i jeszcze jednej "skrzypcówki" z `70 której nie mogę nazwać,

zdrówko!

Łożeszkuuuu

No nie, to sa istne arcydziela. Jakies pol roku temu przeszla mnie mysl, ze moze sam mam za duzo sprzetu nie-grajacego, ktory czeka na swoja kolejke. Widac mylilem sie, bo powstalo tyle pieknosci, ze glowa mala. Ze 2-3 pozycje kojarze jak byly wystawiane na sprzedaz. Nie mam niestety az takich zdolnosci rysunkowych, bo kto wie, moze sam popelnilbym jakis wzorek na gitarce. Moge tylko powiedziec, ze to absolutnie nie choroba. Ja w chwili obecnej mam 7 sprawnych gitar w pokoju, jedno pudlo bez strun, a w szafie lezy rozkrecony Jazz, Cha-Cha po przejsciach, rozebrana Melodia, rozebrany Aster, chinski stratocaster i okaleczona przez kogos deska od Samby, wraz z szyjkami do kompletu. Oprocz wyzej wymienionych mam jeszcze kilka sprzetow u babci, kilka u drugiej babci na wsi, jedna gitare pozyczylem koledze, a u innego lezy jeszcze kilka innych. Mimo tego ile tego jest i ile bylo do roboty, to patrzac na to co juz mam sprawnego - bylo warto. Odkupiony od jednego z dawnych forumowiczow (nie udzielal sie od ponad 2 lat) recznie strugany bas dzisiaj cieszy oczy - nie jest moze idealny, ale gra zawodowo i nie zmienialem w nim praktycznie zadnych czesci. Tak samo np. z 12 strunowym akusykiem, ktoremu uratowalem urwany mostek. Wkrotce przyjdzie lato i pewnie znowu rusze cos do przodu, a widok tej wspanialej kolekcji utwierdza mnie w przekonaniu, ze warto ! Pozdrawiam

Dzięki!,
Bałem się Twojej opinii KISSbestfan,

przeglądając forum od długiego czasu, znałem już Twoje zdanie na temat modyfikacji gitar :), także z Twojej klawiatury brzmi to podwójnie dobrze

tak jak napisałem, wiem już co piszczy w gitarach, zacznę od mojej ulubionej:

Defil Aster

sądząc po MUZAch gitara razem ze mną się rodziła styczeń 88

wygląd ogólny


Gitara pewnie trzyma się w rękach, nie obawiam się że coś odpadnie, a nawet myślę że mogła by spokojnie służyć jako broń zaczepna

Mostek i strunociąg przy samej desce, siodełka trzymają struny na miejscu.
Ostatnie 5, czy 6 progów postanowiło wyjść ponad szereg.
Czyżby te mocowanie gniazda, było radosną twórczością

Gitara po podłączenia do pieca wydała dźwięk, niestety jedna z MUZ,
na razie nie che ze mną rozmawiać.
Podstrunnica na ostatnim progu się rozstąpiła, raczej niegroźnie,

Główka gryfu nieponiszczona, słabo zachowana kalkomania Defil.
Klucze w ładnym stanie, niezbyt wyrobione.
Próg zerowy na strunie G i B/H wytarty
Pręt napinający reaguje na polecenia

Po odkręceniu gryfu niespodzianek wielkich nie było.
Słabo czytelna pieczątka

Struny wiszą nisko po przyciśnięciu I i XXI progu,
podobnie jest między I i XIII na VII progu
Lakier, na 100% polerka, pod płytką mocującą gryf widać ile jest lakieru, może "wyda" ja bym zdzierał do łysa i jeszcze raz lakierował

Gitara jest na tyle mało zniszczona, że szkoda ją przerabiać wg mnie,

(10-03-2015 13:11)BiperArt napisał(a):  tak jak napisałem, wiem już co piszczy w gitarach, zacznę od mojej ulubionej:

Defil Aster

sądząc po MUZAch gitara razem ze mną się rodziła styczeń 88

Mam uwage techniczna: czy moglbys wstawiac miniatury? Jesli ktos bedzie chcial ogladac szczegoly to sobie obrazek sciagnie na komputer.

(10-03-2015 13:50)StaCh napisał(a):  Mam uwage techniczna: czy moglbys wstawiac miniatury? Jesli ktos bedzie chcial ogladac szczegoly to sobie obrazek sciagnie na komputer.

Przerzucę wszystkie zdjęcia na inny serwer po powrocie, i będzie grało :)

Niesamowite prace! Jestem pod ogromnym wrażeniem. Cieszę się, że zawitałeś na nasze forum. Widziałem kiedyś Harleyowe pudło na allegro :) Chciałem kupić nawet, ale akurat wówczas funduszy był brak :P
Z pudeł posiadam taką samą 12-tkę, ale muszę zrobić z nią porządek, gryf coś szwankuje.
Czekamy na dalsze relacje z nowej grupki, świetna zdobycz! Generalnie za często takie pytanie nie pada, ale pochwalisz się, ile cię to kosztowało? Strasznie jestem ciekaw :)

Patrzę i patrzę i z osłupienia wyjść nie mogę :D Świetne malowania! (szczególnie te niefirmowe ;) )