Witajcie. Dawno tu nie pisałem he he. A piszę, bo w końcu i mi się poszczęściło trafić na odpowiedni strych, a właściwie moja kuzynka trafiła i znalazła tam basówkę Defil Rytm :) Oczywiście dostanę ją ja i sobie wyremontuję. Jak widać na zdjęciach chyba wszystko oryginalne jest, ale chciałem was zapytać który to może być rok?

   

   

   

   

Podejrzewam że coś koło połowy 70'tych.
Ładna sztuka, widzę że ciut bindingu brakuje, ale mimo wszystko cud miód. Kiedyś mi się taka wysmykła spod myszki na dawnej tablicy.
Z kolorem pójdziesz w oryginał (bo podejrzewam że będzie malowanie) czy bardziej w stronę Jolany? ;)

Piniu a nie wlepka wyblakla?
kompletna jest. a klucze z tylu? pokrywki?

Pozazdrościć! Ale też jest wywołany problem, który zauważyłem przy swoim Echo 2. Jak uzupełnić ubytki w lakierze?

To zależy.. jak ktoś ma pistolet i kompresor to żaden problem przelecieć papierem i odświeżyć lakier razem z sunburstem. Ja nie mam także nawet nie wiem czy w ogóle będę coś robić. Może tylko wyczyszczę i uruchomię. A może przerobię kompletnie - nie wiem. Szczerze mówiąc nie mam teraz czasu na takie zabawy, za dużo gitar w serwisie itp. Nie mam jej jeszcze na miejscu - widzę tylko to co wy. jak będzie już u mnie to więcej napiszę.

Gratulacje !

o RYTMIE co nieco pisalem tu

http://www.defil-vintage.pl/2013/12/nowe...defil.html

Wiem, czytałem ;)

(30-01-2015 23:13)piniu napisał(a):  To zależy.. jak ktoś ma pistolet i kompresor to żaden problem przelecieć papierem i odświeżyć lakier razem z sunburstem.

Jeśli lakier był 1 mm grubości to jet to za dużo na pistolet i puche. To jest kombinacja alpejska.

A to tak, ale defilki nie miały tak grubej warstwy. Poliester był cieniutki. Przynajmniej na moim Jazz-ie :)