Odpowiedz 
Defil Jazz Lux 12/1981
Autor Wiadomość
StaCh   Offline
Music man
****


Liczba postów: 2,687
Dołączył: Nov 2014
Post: #1
Defil Jazz Lux 12/1981
Witam!
Uratowalem ze smietnika sprzet ogolocony z elektroniki w stanie tragicznym.
Wyczyscilem go i wysuszylem rozebralem wywalilem porwane struny. Chyba mial go jakis wandal.
Zdjecia zalaczam. Ostatnie troche przeswietlone zawiera strunociag mostek i sprezyne tremolo.
10-12-2014 18:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Muflon   Offline
ja tu tylko sprzątam
****


Liczba postów: 1,873
Dołączył: Oct 2011
Post: #2
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
Dobrze że ma sprężynę, rarytas, podobnie jak mostek który najczęściej się gubił.
Co do elektroniki - Jazzy nigdy jej nie miały. To były gitary stricte akustyczne.
10-12-2014 19:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rzech   Offline
Użytkownik
****


Liczba postów: 1,031
Dołączył: Nov 2012
Post: #3
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
Jest potencjal

a sprezyna to pasuje od maszynki elektrycznej do miesa ZELMER
10-12-2014 19:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
StaCh   Offline
Music man
****


Liczba postów: 2,687
Dołączył: Nov 2014
Post: #4
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
(10-12-2014 19:27)Muflon napisał(a):  Dobrze że ma sprężynę, rarytas, podobnie jak mostek który najczęściej się gubił.
Co do elektroniki - Jazzy nigdy jej nie miały. To były gitary stricte akustyczne.

Dziekuje za wyjasnienie. Brakuje chyba dzwigni tremolo bo w otworze tkwi sruba M6. W mostku brakuje blaszki z nacieciami pod struny.Czekam na decyzje wlasciciela smietnika czy ten sprzet bedzie moj. Jesli tak to pewnie bedzie do sprzedania "as is".
Mam jeszcze zdjecie z tylu w zalaczeniu.
10-12-2014 20:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Muflon   Offline
ja tu tylko sprzątam
****


Liczba postów: 1,873
Dołączył: Oct 2011
Post: #5
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
Nie rozumiem tego podejścia. I tak i tak ze śmietnika - masz kupować śmieci? Jeśli ktoś nie rozumie potencjału, jaki wyrzuca na śmietnik, to niech będzie stratny, nie rozumiem, dlaczego, jeśli nie są to resztki papierów z danymi osobowymi i jeśli nie robi bałaganu, człowiek ma pytać o wybieranie ze śmietnika.
Ostatnio na śmietniku koło mojego bloku leżał stary telewizor kineskopowy, kineskopem skierowanym w ziemię. Był roztrzaskany, a na czubku tuby kineskopowej tkwiła śliczna lampa elektronowa, lekko przysmalona, ale bardzo ładna, nadająca się na jakąś ozdóbkę, a miałem pomysł. Nie wziąłem, bo jakoś tak... ale jakbym brał, to miałbym szukać po mieszkaniach, kto wyrzucił, żeby się spytać, czy mogę sobie tą lampkę wziąć? Jak dla mnie lekko bez sensu, nawet jeśli jest to śmietnik obok prywatnej działki. Ktoś na śmieci wystawił? Łapię za gryf i idę - śmieciarze mniej do roboty będą mieli.
10-12-2014 21:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
StaCh   Offline
Music man
****


Liczba postów: 2,687
Dołączył: Nov 2014
Post: #6
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
(10-12-2014 21:02)Muflon napisał(a):  Nie rozumiem tego podejścia. I tak i tak ze śmietnika - masz kupować śmieci? Jeśli ktoś nie rozumie potencjału, jaki wyrzuca na śmietnik, to niech będzie stratny, nie rozumiem, dlaczego, jeśli nie są to resztki papierów z danymi osobowymi i jeśli nie robi bałaganu, człowiek ma pytać o wybieranie ze śmietnika.
Ostatnio na śmietniku koło mojego bloku leżał stary telewizor kineskopowy, kineskopem skierowanym w ziemię. Był roztrzaskany, a na czubku tuby kineskopowej tkwiła śliczna lampa elektronowa, lekko przysmalona, ale bardzo ładna, nadająca się na jakąś ozdóbkę, a miałem pomysł. Nie wziąłem, bo jakoś tak... ale jakbym brał, to miałbym szukać po mieszkaniach, kto wyrzucił, żeby się spytać, czy mogę sobie tą lampkę wziąć? Jak dla mnie lekko bez sensu, nawet jeśli jest to śmietnik obok prywatnej działki. Ktoś na śmieci wystawił? Łapię za gryf i idę - śmieciarze mniej do roboty będą mieli.
Przepraszam, ale nie wyjasnilem, ze wzialem ta gitare z posesji znajomych z kupy zebranych w jednym miejscu roznych rzeczy przeznaczonych do wyrzucenia do kontenera. Dlatego poczuwam sie do zapytania ich co do losu tej gitary.
10-12-2014 21:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
KISSbestfan   Offline
Maniak wioseł
****


Liczba postów: 2,961
Dołączył: Sep 2011
Post: #7
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
StaCh -> przekroczyles wlasnie nieprzekraczalna granice na osi zatytulowanej "poziom uczciwosci" po stronie "uczciwy". Niniejszym czuje sie jak zlodziej.

Moim zdaniem - tak zrobili to ich strata, niewazne jakie byly intencje. Gdybys go nie wzial do reki - to juz by nie istnial, bo w koncu mial byc w smieciach. Watpie, ze ktos wystawil ja tam "przypadkiem" patrzac na jej stan, a jesli rzeczywiscie byl az tak nieuwazny, to to go nauczy dbania o wlasne rzeczy.
11-12-2014 01:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
defilader77   Offline
Inżynier brzdęku
****


Liczba postów: 1,177
Dołączył: Jun 2013
Post: #8
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
Co kraj to obyczaj. U mnie na osiedlu zasady "wystawki" śmieciowej są jasne. Jak ktoś coś zostawia przy śmietniku, to po prostu ze świadomością, że może się to jeszcze komuś na coś przydać. Nieistotne, czy fanty wylądują w czyimś piecu, czy w warsztacie "złotej rączki". Kto pierwszy, ten lepszy. Tym sposobem restaurowałem już dwie gitary ("zd-radzieckiego" klasyka, który poszedł w dobre ręce i gra w najlepsze oraz defilowskiego parlorka 1/2, który został ze mną z powodów oczywistych).

Popieram ideę "wystawki", bo to przecież czysta ekologia. Ile rzeczy zostaje powtórnie wykorzystanych, zamiast lądować na wysypisku. Słyszałem nawet o powstających "biznesach" polegających na odnawianiu mebli pochodzących z "wystawek". Można? Można.
11-12-2014 12:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
KISSbestfan   Offline
Maniak wioseł
****


Liczba postów: 2,961
Dołączył: Sep 2011
Post: #9
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
(11-12-2014 12:24)defilader77 napisał(a):  Popieram ideę "wystawki", bo to przecież czysta ekologia. Ile rzeczy zostaje powtórnie wykorzystanych, zamiast lądować na wysypisku. Słyszałem nawet o powstających "biznesach" polegających na odnawianiu mebli pochodzących z "wystawek".

Sam myslalem przez pewien czas sie tym zajac, ale tylko w charakterze zrobienia mebli do mieszkania, ktorego mam zamiar sie kiedys dorobic. A wszystko dlatego, bo zobaczylem ile dzisiaj kosztuja mebelki, ktore w zasadzie sa takie same jak 20 czy 30 lat temu - zwykly pazdzierz z okleina. A czasem nawet i gorzej
11-12-2014 14:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wiatru   Offline
Szarpidrut
*******


Liczba postów: 2,342
Dołączył: Feb 2014
Post: #10
RE: Defil Jazz Lux 12/1981
Na tym można zrobić niezły biznes. Ale trzeba mieć gdzie odnawiać takie meble. Ja odnawiałem z tatą meble kowalskiego, w bloku, bez warsztatu jakiegokolwiek, żeby wstawić je do mieszkania (zdzieranie lakieru prawie do drewna), malowanie i nie powiem żeby to była szybka robota.
11-12-2014 23:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do: