Przez weekend wzbogaciłem się o 2 Defile Aster Rock. "Paskuda" sądząc po potkach 89r, czarny bez oznaczeń. Wszystkie 3 z pierwszego zdjęcia to różne wersje (różne kombinacje korpus-gryf). Może ktoś mi podpowiedzieć co to za klucze w czarnym?

Klucze są Jolanowskie. Patrz Galaxis, Disco Bass, Iris.
Czyli oba AR wpadły w dobre ręce. Świetnie! Czarny potrzebuje zadbania, ale zawsze marzyłem o tych dwóch sztukach na górze :) Paski są obłędne, a czarne gitary po prostu mnie kręcą. Są eleganckie.

Klucze w czarnym to zdecydowanie klucze "z innej parafii", a nawet myślę, że z innego wymiaru czaso-przestrzennego ;) A, sorki, Muflon już je rozpoznał kiedy to pisałem ;)

Zapowiada się na niezłą kolekcję Aster-Rocków i Aster-Luxów ;)
Kurczę, ale jednak uważam, że ładny AR czy AL jest jak dresik. PASKI MUSI MIEĆ :)

Klucze wyglądają na montaż oryginalny (nie ma innych otworów, chyba że Defil miał klucze z takim samym typem montażu). Wie ktoś jak w oryginale były malowane Rocki, chodzi mi czy były czarne i takie paskudy?!

LUX jest ewidentnie przemalowany, za to ręczę, po za tym nie ma logotypu na główce i LUXy miały naturalne gryfy, tylko bezbarwnym pomalowane.

(01-12-2014 20:41)wookation napisał(a):  LUX jest ewidentnie przemalowany, za to ręczę, po za tym nie ma logotypu na główce i LUXy miały naturalne gryfy, tylko bezbarwnym pomalowane.

W przypadku Defila ja bym niczego nie był pewien. Bo się nagle okazuje że były Astery z płaskimi boczkami i niewyprofilowanym łokciem.

Wow ale zazdroszczę łupów!

Te maszynki byly montowane w Jolanie Diamant, widzialem takie w kilku AR, sa oryginalne.

No proszę. Znowu ciekawych rzeczy się dowiadujemy.

Co do LUX-ów to nie wszystkie miały logotyp na główce. U mnie np. tylko korpus jest pomalowany, a gryf "w naturalu", jedynie polakierowany.

Ja sądzę, że malowanie Aster Rocka "landrynkowego" jest oryginalne, bo już widziałem inne modele potraktowane w ten sposób (m. in. Toscę). A w moim AR ewidentnie zastosowano te same kolory (od czerwieni, przez róż do żółtego, tylko jakoś tak "transparentnie", bo pod spodem widać jeszcze "meblościankę Kowalskiego"). Niezły mish-mash, ale gitarka kozacka. Brzmieniowo nieco inna od LUX-a, ale też kozacka na swój sposób.

Fajne sztukasy, gratuluję!