Zawsze marzyłem o gitarze typu archtop... O Gibsonie dawno zapomniałem (ze względu na cenę), o gitarach Gretsch - podobnie. Pewnego dnia natrafiłem na ciekawe artykuły i recenzje dotyczące gitar Defil. Do niedawna Defil kojarzył mi si głównie ze słabo trzymającymi struj gitarami akustyczno-klasycznymi, na których przygrywano do ogniska. Aż w końcu zakupiłem Defila, który, jak się okazało, przypomina model Calypso.
   
Nie wiem dokładnie jaki to rok produkcji, gdyż wewnątrz ani śladu po kartce. Dziwi mnie typ mocowania gryfu do korpusu oraz brak regulacji pręta na główce. W sieci mało jest informacji na temat modelu Calypso ale wydaje mi się, że mój egzemplarz jest w większości oryginalny.
   
   
   

Czesc Macku

Z tym gryfem to tak bylo gdzies do konca lat 60-tych potem mocowali na 2 sruby. regulacja gryfu jest z tylu pod podstrunnica. poza tym bardzo ladny egzemplarz i brakuje takiego w naszej galerii.
Bedac kiedys w Rzeszowie zagladnij zrobimy pare fotek dla potomnosci

Gitarka piękna. Trochę pracy i odzyska dawny blask lub ... nowe oblicze.