Witam ponownie
Miałem ożywiać HS-21...
http://defilorg.webd.pl/forum/attachment.php?aid=7622

Ale nie dałem rady oprzeć się Tosce :D
Zbiłem trochę z ceny i kupiłem. Niestety napotkałem na kilka drobnych trudności: nie umiem grać i nie mam pojęcia co zrobić, żeby ona grała jak trzeba. W związku z tym wybaczcie, jeżeli napiszę coś głupiego.
Z pierwszym problemem powinienem poradzić sobie sam, choć już mnie bolą palce :)
Gorzej z drugim. Nastroiłem ją z pomocą aplikacji. Struna szósta wpadała w jakieś dziwne wibracje, więc wprowadziłem małe usprawnienie w postaci kawałka zapałki pomiędzy progiem zerowym, a siodełkiem. Pomogło, ale chętnie zrobię to jak trzeba.
Od strony elektrycznej wymaga trochę opieki, ale powinienem sobie poradzić, znalazłem już wątek z wiedzą na ten temat.
Śruby z trzeciego zdjęcia to wkręty czy zwykłe metryczne? Chętnie zobaczyłbym tam trzy identyczne.
Struny zmienić profilaktycznie na nowe czy można jakoś ocenić, czy te się jeszcze nadają?
Jak robić zdjęcia, żeby dało się zobaczyć co w niej jest do zrobienia?

Troche ja korozja naruszyla tu i owdzie. Sruby sa raczej nieodpowiednie i bardziej wspolczesne, struny tez jakby z innej bajki. Sprawdz jakims plaskownikiem jak wyglada plaszczyzna gryfu podluznie bo mozliwe jest smiglo i banan rownoczesnie. Bedzie sporo roboty ale sie nie przejmuj ogladaj zdjecia tutaj i filmy na YT i sie podszkol najpierw teoretycznie jak powinno byc zanim wezmiesz sie do roboty. Czy to jest ta Tosca z piwnicy za 210 zlotych?

Wkręty mocujące gryf to są wkręty do drewna z łbem tzw. stożkowym soczewkowym długość całkowita 40mm fi 5mm
       
Struny warto wymienić bo koszt niewielki (ok.30zł) a będzie święty spokój. Ja używam takie:
   
Sprawdź czy ta szósta struna, która wpadała w jakieś dziwne wibracje nie siedzi zbyt płytko w tym białym plastikowym siodełku i wystarczyło by tylko pogłębić rowek, ona musi się dość pewnie opierać na progu zerowym.
A tak w ogóle to gratuluję fajnego zakupu :)

Tosca z Serocka....? Dzownilem o nią ale usłyszałem "właśnie mąż zaniósł na pocztę" :)

To że "nie grasz" to trochę utrudni Ci sprawę, bo nie wiesz jak powinno być dobrze...ale można robić na zasadzie, że "ładnie wygląda" też jest to jakiś sposób.
Tosca uważam , że jest to idealny model na początek przygody z Defilem

Poniewaz Tosca (moja) ma troche ciemne brzmienie tez uzywam strun ktore podal Kolega Praporszczyk.

Śmigła chyba nie ma. Przy przyciśniętych strunach na pierwszym i ostatnim progu, odległość na ósmym (na oko był najbardziej na środku) wynosi ok.1,2mm, różnica dla skrajnych strun 0,2mm. Ale pomiar może być obarczony sporym błędem.
Jeśli wierzyć mojej poziomicy to jest lekki banan. Może nawet nie taki lekki...
I to mimo, że poziomica jest za krótka i nie obejmuje całego gryfu. Strun nie zdejmowałem.

Nie za 210zł, a za 250 z wysyłką w cenie, nie z piwnicy, a z Serocka, a rowery nie rozdają, tylko kradną :D
Ale widzę, że było o włos, dobrze że jednak się szybko zdecydowałem :)

Wkręty, szkoda. Widziałbym tam imbusy z łbem stożkowym, będę musiał się dobrze porozglądać za takimi. Na wkręty z nacięciem pod śrubokręt płaski mam alergię (zdecydowana większość spotkanych była wybitnie niewspółpracująca), a te co są teraz wyglądają okropnie.
Struny wymienię, przy okazji zamówię sobie jakiś lepszy przewód, bo teraz korzystam ze skleconej na szybko prowizorki.
Bardzo możliwe, że pogłębienie rowka szóstej struny rozwiąże problem, bo teraz zapałka spełnia rolę progu zerowego, a wcześniej pomagało dociśnięcie struny w tym miejscu. Chociaż dziwne, że dopiero mi zaczęło to przeszkadzać i nikt wcześniej nic z tym nie zrobił.

Niestety metody "ładnie wygląda" i "coś mi tu nie tak brzęczy" są jedynymi, jakie mogą mi pomóc w obecnej sytuacji. Mój budżet nie zniesie odnawiania kolejnej rzeczy.
Choć może dostałbym jakiś rabacik? Wszak filmu z rozbierania Tosci jeszcze nie było ;)

(25-11-2021 10:40)Konrad napisał(a):  Tosca z Serocka....? Dzownilem o nią ale usłyszałem "właśnie mąż zaniósł na pocztę" :)

To że "nie grasz" to trochę utrudni Ci sprawę, bo nie wiesz jak powinno być dobrze...ale można robić na zasadzie, że "ładnie wygląda" też jest to jakiś sposób.
Tosca uważam , że jest to idealny model na początek przygody z Defilem

Coś o tym wiem, bo to moja pierwsza gitara elektryczna, kupiona w latach 90-tych XX wieku ;) Moja pochodzi z komisu (dziś pewnie powiedzielibyśmy "loombardu") i datę produkcji (na podstawie oznaczenia przetworników) określam na 1988 rok.

Bardzo dobry, uniwersalny instrument, udało mi się nawet przyzwoitą akcję ustawić (pręt działa). Jedynym mankamentem było zbyt bliskie położenie struny E6 względem brzegu podstrunnicy. Problem rozwiązała zmiana mostka na taki z mniejszym rozstawem strun i teraz jest idealnie. Oczywiście oryginalny mostek w każdej chwili można podmienić, bo jest on "pływający" :)))