Powiem tak...z nieskrywaną satysfakcją przeglądam ten wątek...

Gitara miała być gotowa na koniec 2018r ale nie wszystko szło zgodnie z planem i dlatego termin został dość znacznie przekroczony :). Po zakupie okazało się ,że korpus i gryf były już mocno zmodyfikowane szczególnie gryf był mocno wyszczuplony i zrobiony w wersji niesymetrycznej, i wymagał dużo pracy aby coś z tego wyszło. Aby nie wymieniać podstrunnicy radius został zrobiony na 7,25” a pod stopę gryfu dorobiłem drewnianą podkładkę aby to wszystko do siebie pasowało. Korpus też koś udoskonalał włącznie z wydłubaniem miejsca na schowanie blaszki mocującej gryf. Trochę mi nie wyszło malowanie i lakier lekko popękał ale mówię sobie, że teraz jest prawdziwy Vintage :). Następnie wszystkie niedoskonałości zostały poprawione, części dorobione gitara poskładana w całość i Lotos śmiga aż miło. Specyfikacja:
Lotos BFA - 1967 nr 0232
Korpus – Olcha
Gryf - Klon
Radius podstrunnicy – 7,25”
Radius gryfu ustawiony na - 0.3mm
Przetworniki – przewijane i woskowane
Progi - Stainless steel 2,5mm wide
                       

(23-10-2021 11:38)szarpi napisał(a):  Gitara miała być gotowa na koniec 2018r ale nie wszystko szło zgodnie z planem i dlatego termin został dość znacznie przekroczony :)...

Pewien mój znajomy mawia:"Chcesz rozśmieszyć Pana Boga to sobie coś zaplanuj".
Gitarka piękności, egzemplarz wystawowy. Mnie po prostu opadła szczena.

I mnie też...moje gratulacje!
Jedynie co bym zrobił osobiście inaczej, to pod orzełka jakieś białe tło, np siateczka w kolorze białym czy coś, nie wiem w sumie co...ale tak też jest bomba!
Szarpi Ty człowieku masz talent!
Kolor zdaje się dobrze dobrany, mieszałeś czy jakiś gotowiec ?

Pięknie, orzełkiem i grawerka rozwaliłeś system. A konrad dobrze mówi orzełek na białym tle lepiej by to wyglądało.

Dziękuje kolegom za dobre słowo.Jeśli chodzi o kolor pod orłem to jakieś zasady heraldyki chciałem zachować dlatego taki wybór. Teraz to bym raczej zmienił kolor korpusu :). Belton Spray Nitro to farba której użyłem do malowania korpusu. Duży wybór kolorów i przystępna cena.

Samba bez pręta z panelem elektroniki od Lotosu i z dorabianym mostkiem, który jest zamontowany na sztywno czyli docisk strun w tym przypadku nie mam znaczenia. Elektronika od Lotosu z potencjometrem 250 działa super i chyba tak zostanie.            

To jakiś nowy nabytek ?
Wygląda jak 67 rocznik z płytką na 4 śruby , zazwyczaj był pręt z nakrętką od strony korpusu.
Widać maskownica lekko zniszczona życiem, szczególnie podstawy przetworników. Niestety mają tendencję do kruszenia się pod wpływem czasu.
Mostek piękności jak zwykle elementy metalowe w twoim wykonaniu , to małe klejnoty.
Fajnie, że kolejna bezcenna sztuka żyje.
A dlaczego mostek na sztywno ?

Ta Samba została kupiona w 2009r gdy chciałem sobie przypomnieć jak to się grało na Defilach a po 13 latach przyszedł czas na renowację. Rocznikowo jest chyba tak jak piszesz na pewno początek produkcji czyli 66/67 i pewnie pierwsza z Samb przykręcana na 4 śruby. Mostek na sztywno dlatego, że dźwięk cienkich strun nie był stabilny. Mostek opiera się na 2mm plastiku pod którym nic nie ma i 2 śrubach M5 które możesz regulować ale według mnie to nie zdaje egzaminu. Na zwykłym tunerze gitara jakoś stroiła ale po podłączeniu do programu gitarowego na komputerze w którym tuner strojący ma dużą dokładność uwidoczniły się problemy z cienkimi strunami. Jak sam wiesz struny w Sambie idą pod małym kątem i docisk mostka mówiąc ogólnie jest słaby jak wąż w siłowaniu na rękę. Po usztywnieniu mostka wszystko się znacznie poprawiło i gitarka pyka aż miło. Wychodzę z założenia ,że jeśli mogę coś poprawić to próbuję to zrobić chociaż nie zawsze to wychodzi ale w tym przypadku mówię do siebie cytując klasyka: ,,Będzie pan zadowolony” :)

Tak faktycznie szczególnie najcieńsza struna ma tendencję do takiego swoistego "bzyczenia"