(11-07-2018 12:48)Konrad napisał(a):  https://www.youtube.com/watch?v=48nF6YM506s

Obejrzałem film, niesamowicie profesjonalne, oryginalne piękne brzmienie. Defil jak chciał umiał robić gitary. Mojej żonie też się podobało.

Zgadzam się.....powiem więcej ta gitara wygląda i brzmi jak za 6 tys.....
moim zdaniem :)

Konrad, jeśli to nie tajemnica napisz czym woskowałeś przetworniki czy czystym woskiem pszczelim czy z dodatkiem parafiny i czy używałeś jakiejś pompy próżniowej czy tylko przez zanurzenie. Czy monitorowałeś jakoś temperaturę i jak długo był przetwornik w kąpieli.

żadna tajemnica....przecież dzielę się chętnie tajemną wiedzą objawioną nielicznym :)

Ja robię tak 70% parafiny + 30% wosku - jak twierdzą amerykańscy uczeni w mowie i piśmie sam wosk jest za twardy a sama parafina ciut za miękka, rozpuszczam wszystko w starym garnku ( u mnie to był w miarę nowy zasunięty mojej żonie w potrzebie chwili co poskutkowało krótkotrwałą -ok 10 minutową - awanturą , do monitorowania używam termometru kuchennego takiego ze szpikulcem temp max 70 stopni a idealna ok 65 stopni. Czas trwania to 10-15 minut...aż przestaną puszczać bombelki :) można lekko poruszyć przetwornikiem co by wosk lepiej dotarł
NAJWAŻNIEJSZE jest to, że o ile w początkowym momencie temperatura może być nieco wyższa, nawet pod 70 stopni o tyle przy końcu procesu temperatura musi już być niższa ...jak już zacznie wosk po wierzchu nieco tężeć wtedy wyciągamy a to z prostej przyczyny, żeby nam wosk nie wyciekł po wyjęciu przetwornika. Ot i wsio :)
Mała techniczna uwaga, dobrze jest związać / owinąć taśmą przewód do przetwornika żeby się nie urwał podczas wyciągania

Dzięki za wyczerpująca odpowiedź. Pytałem o skład kąpieli bo różne źródła różnie podają a najlepiej zapytać praktyka. Ktoś kiedyś powiedział, że teoria jest wtedy gdy wszystko jest w porządku a nic nie działa - a praktyka wtedy gdy nic nie jest w porządku a wszystko działa.

no coś w tym jest :)
oczywiście, żeby nie było ...nie twierdzę że mój sposób jest "najlepszy" czy nawet "dobry", po prostu kilka razy już tak robiłem ,można powiedzieć z "powodzeniem" więc....czemu nie?

A ja znam takie powiedzonko:
Czym się różni teoria od praktyki? W teorii niczym.
A przepis się przyda :)

kurde...dobre!!!