Postanowiłem pochwalić się jednym z moich ostatnich nabytków, mianowicie Defilem Kosmosem.
Gitarę kupiłem w całkiem niezłym stanie, pomijając złamany pickguard, przesuszoną podstrunnicę, wytarte progi i ledwo działające klucze.
Gitara kiedy ją kupowałem prezentowała się następująco:

Na pierwszy ogień poszedł szlif progów, które zostały mocno wytarte na początkowych pozycjach, przez lata gry poprzedniego właściciela. Następnie wziąłem się za klucze, wybór padł na klasyczny wzór klusona. Po wyczyszczeniu i zaolejowaniu, podstrunnica zyskała ładny ciemnorudy kolor.
Następnie zabrałem się za elektronikę i pickguard. Okazało się, że ktoś zamontował do gitary pickup Gotoha P121, a gryfowy zostawił oryginalny.
Postanowiłem zachować singla Gotoha(po wcześniejszym zamontowaniu mu stratowej osłony), a pod mostek wsadzić P.A.F.-a od Wilkinsona.
Wymiarując nowy pickguard postanowiłem nieco odbiec od oryginału, który zawsze raził mnie niedopasowaniem do linii korpusu, oraz "kwadratowym" obcięciem przy gryfie.
Podczas początkowego użytkowania dał mi się we znaki oryginalny mostek, o ile w Malwie sprawuje się bardzo dobrze, to tutaj miał straszne luzy(przez co "grzechotał") i był jakiś krzywy, co powodowało że każda struna miała inną wysokość, więc każda miała inną akcję. Wymieniłem go na SUNG IL, pod którego dorobiłem podstawkę z nierdzewki.
Gitara na dzień dzisiejszy prezentuje się następująco:

Super sprawa. Calkiem pasuje mu ten styl. Ciekaw jestem jak to brzmi.


(standartowe pytanie - zostaly ci jakies czesci z renowacji ? :P)

Gra całkiem nieźle, a nawet bardzo dobrze, niestety nie mam jak nagrać :(
Z renowacji został mi przetwornik w plastikowej osłonie, złamany pickguard, części z kluczy i mostek. Jednak zamierzam to jeszcze wykorzystać, bo to raczej nie ostatni defil jakiego kupię :P

(02-03-2016 21:45)adam_572 napisał(a):  Gra całkiem nieźle, a nawet bardzo dobrze, niestety nie mam jak nagrać :(
Z renowacji został mi przetwornik w plastikowej osłonie, złamany pickguard, części z kluczy i mostek. Jednak zamierzam to jeszcze wykorzystać, bo to raczej nie ostatni defil jakiego kupię :P

Najwazniejsze, zeby cieszyl uszy wlasciciela. Moze jak dojdzie do zlotu Defilowiczow, to wtedy wszyscy go uslyszymy. A co do czesci, bardzo slusznie, tez niczego nie wywalam, dzieki temu czesto okazuje sie, ze moge skompletowac cala gitare - tak bylo z Melodia 1.

Dobra robota!
A ten pikgard to w jakim stanie, podrzucisz zdjęcie?

Oryginalny pickguard jest pęknięty przy ostatnim potencjometrze, dosyć nieciekawie, bo brakuje drobnych fragmentów i nie da rady go skleić w miarę estetycznie.
Tak to wygląda, częściowo zaklejone taśmą(niestety nie mam jak zrobić nowego zdjęcia, na chwilę obecną)

Dzięki. Hm, stan średni i lepszy od mojej ale poszukam jeszcze lepszej.
Ale absolutnie proszę nie wyrzucaj bo te płytki lubią się kruszyć i z czasem może się okazać że ta jednak jest w świetnym stanie :)