a czy tu nie wato porazmawiac o ubezpieczeniu na czas wystawy

rzech nie chodzi o pieniądze, bo jak się mi LUX uszkodzi to będzie katastrofa, chodzi o stan instrumentu, sentyment, ważność dla właściciela

Pozwolę sobie zacytować tutaj część mojego maila do pani Bończak:

Cytat:Co do wypożyczenia i transportu - jeżeli nie jest to przeszkodą, transportem udostępnionych przeze mnie eksponatów zająłbym się osobiście - w takich kwestiach kieruję się zazwyczaj mottem "jeśli chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam". Do Lubina mam zaledwie 25 minut drogi (pochodzę z Wilczyna, gmina Grębocice, powiat Polkowicki) i nie jest to dla mnie żaden dystans, tym bardziej, że często bywam w rodzinnych stronach (studiuję dziennie we Wrocławiu, jednak na weekendy wracam do Wilczyna).
W sprawie wypożyczenia - byłbym gotów na to, o ile sprzęt będzie ubezpieczony, a z tego co mi wiadomo, jest to standardowa procedura przy tego typu akcjach. O ile większość moich instrumentów nie ma zbyt dużej wartości pieniężnej, to jeden z nich jest wart blisko 3 tysiące złotych (tyle właśnie kosztowało do prowadzenie go do aktualnego stanu). Ponadto - jak może się Pani domyślać, w końcu taka jest też idea wystawy - w grę wchodzi tu ogromny sentyment. Jestem pasjonatem gitar i każdą będącą w moich zbiorach traktuję... niektórzy mówią, że jak kochanki, inni, że jak dzieci :) Wszystkie kocham i wszystkie są mi drogie. Jest więc chyba jasnym, skąd biorą się moje obawy.

Wysłałem dzisiaj, jak jesteście ciekawi, to jak dostanę odpowiedź, zamieszczę ją do informacji ogólnej, żeby było wiadomo na czym stoi osoba wynajmująca.

Bardzo ladnie, sam bym tego lepiej nie ujal. W koncu gdyby to miala byc typowa wystawa "tanie gitary" to huzia do interneta i kupowac chinczyki. Te gitary to cos wiecej, ba - o WIELE wiecej. Bardzo mi sie podoba idea wystawy i wspieram ja rekami i nogami, ale nie moge pozwolic na to, ze bedzie sytuacja w ktorej w ogole ich nie odzyskam, bo komus sie spodobaly, albo jakis kindermetal chcial byc fajny i potlukl o ziemie

(08-04-2014 19:51)wookation napisał(a):  rzech nie chodzi o pieniądze, bo jak się mi LUX uszkodzi to będzie katastrofa, chodzi o stan instrumentu, sentyment, ważność dla właściciela

ale ja nie pisalem tego w konteksie pieniedzy ale jasnosci sprawy
jak bedzie przechowywany psrzet
jak bedzie ubezpieczona wystawa

Generalnie to muflon napisal otym o czym myslalem

Przywiozlem ze soba akustyka 12str, o ktorym pisalem. W sumie mam wiec Lune22, AB2, oraz tego akustyka. Moge jeszcze na predce poskladac Melodie i wyslac w stanie "roboczym", aby wygladala, jest jeszcze akustyk mamy, ale on jest pomalowany, a nieoryginalne chyba nie wchodza w gre. Jesli wchodza - to jest jeszcze stuningowany Kosmos i Jola2 malowana domowym sposobem. Kumpel ma Lune1 i akustyka jumbo jego tez moglbym sprobowac przekonac. Akustyka 12str z urwanym mostkiem nie chce wysylac, bo to raczej sredni eksponat.

W sumie wychodzi 9 gitar, ciekawe jak oni to sobie wyobrazaja zebym wyslal, bo ja nie mam pojecia

Ja podejrzewam, że oni przyjadą jakimś dostawczakiem, zabezpieczą i zawiozą. Na ich koszt, tak jak rzekli. Ale ja się nie pytałem, bo jak już wyżej pisałem, chcę to zrobić osobiście.


Btw, KBF, jakby już miały się pojawić twoje sztuki na wystawie, to przyjechałbyś ciopągiem pooglądać i się spotkać? :)

Nie wykluczam tego, ale zobaczymy. Swoja droga ciekawe jak oni to zorganizuja, musieliby duzo objezdzic

Hmmm, ja bez swojego Luxa bym nie przeżył tygodnia, a co dopiero 2 miechy ;) To jest w tej chwili moja pierwsza gitara, więc wypożyczenie odpada. Ona jest mi życiowo niezbędna ;)

Pozostałe moje "eksponaty" raczej na wystawę się nie nadają (no, może Tosca).

Dodam tylko, że swój wkład w wystawę już mam - moja muza będzie stanowić jej tło (przekazałem paczuszkę z płytami CD-Audio). Pozostaje tylko stawić się osobiście ;) Może przywieźć jakieś wiosło na zasadzie "mam, ale nie dam" ;)

Ja byłbym im gotów dać wszystko co z Defilem związane (a wszystkie gitary elektryczne u mnie tak mają). Jazz to Jazz. Les Paul ma S-560, czyli jest jakby "Asterem nowej generacji" :) A Rat Strat ma S-570, jak Aster Rock. Tylko jak im wszystko wypożyczę to na czym ja do cholery będę grał próby i ewentualnie koncerty w tamtym okresie? :P