Cześć :)
Chciałem Wam zaprezentować gitarkę którą jakieś 7-8 lat temu odziedziczyłem po tacie (On ma obecnie Defila Aster).
Do tej pory byłem przekonany, że moja to też Defil, ale jak teraz poszperałem to się okazało, że to czechosłowacka Jolana.

Od razu jak ją dostałem to została przemalowana w czarny mat z jakiegoś dziwnego niebieskiego, przy szlifowaniu papierem ściernym pod niebieskim był jeszcze czerwony, także ma sporą historię :)

Co do elektroniki, to jest sprawna, gitara działa ale ma dość basowe brzmienie, także chciał bym się za to zabrać, żeby jakoś normalnie grała :)
Ogólnie planuję małą renowacją, lakier, elektronika, struny :)
Piecyk już oddałem do naprawy bo mi poszła prawdopodobnie końcówka mocy i się okaże czy się w ogóle opłaca naprawiać...

Aktualnie mam tylko jedno zdjęcie:


A gitara w całości wygląda tak (Zdjęcie z neta bardzo podobnej):


Mam nadzieję, że będę mógł liczyć na waszą pomoc co do elektroniki :)

   

Witamy nowego użytkownika!
Jolana piękna, zawsze marzyłem o Galaxisce. Z tego co widzę to chyba ma troszkę zbananiony gryf :( Elektronikę podał pietja, jakby coś ja mogę objaśnić w razie problemów ;)

Asterkiem ojca możesz się też pochwalić, jestem ciekaw :)

Miło, że się podoba :) Mi też się podoba i strasznie fajnie mi się na niej gra (wąski gryf, nisko struny) :D
Co do gryfu to nie zauważyłem żeby był w którąś stronę zbananiony. To drugie zdjęcie na kanapie to nie moja gitara tylko zdjęcie poglądowe...
Jakoś na dniach porobię fotki mojego egzemplarza to będzie można dokładniej ocenić co i jak...

Jeśli chodzi o elektronikę to jestem zielony z tego tematu dlatego ten schemat zupełnie nic mi nie mówi, ale możliwe, że tata będzie raczej coś rozumiał z tego :)
Także każda pomoc w rozszyfrowaniu tego się przyda :)

A zdjęcie Asterka wrzucę jak będę u niego w domu i zrobię fotkę bo żadnej nie mam obecnie...
Ale to zupełnie inny sprzęt, dużo cięższy, gryf szerszy...

Witaj na forum !

Roznica jest prosta, Asterma w sobie wiecej podobienstw do Les Paula, tam tez jest masywniejsza szyjka, mniej wydrazonego drewna, a dodatkowo Jolana to czeski wyrob, oni zawsze robili takie dosc delikatne rzeczy (nie chce popadac w stereotypy krajowe, ale tak wlasnie zazwyczaj to wyglada)

Galaxis ma tez fajne przetworniki, mam takich pare chce wsadzic je do stratocastera jakiegos

Noszę się z zamiarem przemalowania gitar i ostatnio mi wpadł do głowy żeby zrobić coś takiego :



tylko nie wiem czy dam radę ładnie odwzorować a żeby wyglądało jak kupa to nie chcę :P

Co o tym myślicie ?

jakby pod spodem było ładne drewno to sugerowałbym natural. Dużo zabawy z takim kolorowaniem, wkładanie kasy w lakiery, a efekt może być na prawdę różny... noo ale to nie moja gitara, a poza tym kwestia gustu.

Właśnie nad naturalem też myślałem ale nie mam pojęcia w jakim stanie jest drewno, trzeba by było co najmniej 3 warstwy lakieru zetrzeć, a to dość sporo roboty...
A jak wygląda sprawa przywracania do naturalnego drewna?
Wystarczy się do niego dostać, ładnie wygładzić i bezbarwny ?

dokładnie tak. Chyba, że chciałbyś sobie to drewno zabarwić to dajesz bejcę z wybranym przez siebie kolorem. Możesz nanosić zwykłą gąbeczką kuchenną, a na to walisz lakier bezbarwny.

Co do roboty to łatwiej jest zedrzeć lakier i położyć bezbarwny niż bawić się w robienie paseczków, ale niech inni też się wypowiedzą;p

Wolał bym bez barwienia :)

Coś takiego mniej więcej: